Jest w Europarlamencie przynajmniej dwóch ogarniętych i niespaczonych lewackim duchem polityków. Pan Bloom i pan Farage. Wśród naszych, mniemam nie ma żadnego (albo się nie udzielają). W tym roku są ojrowybory i mam jakieś przekonanie, że następną kadencję będzie charakteryzował niespotykanie wysoki procent partii eurosceptycznych. Wydaje mi się, że tylko wtedy będzie możliwość uratowania naszej europejskiej cywilizacji. Na naszym podwórku liczę na wysoki procent KNP. Jak jeszcze do wymienionej dwójki dojdzie Korwin to pewnie codziennie będziemy mieć filmiki z masakr eurolewactwa Can't wait

Tak to jest jak zwykły ludzik wejdzie do parlamentu i powie w prost jaka jest prawda. Przemilczą to, ktoś tam rzuci głupią ripostę i rozejdzie się po kościach, a kasa dalej spierdala na boki.